poniedziałek, 4 czerwca 2012


Przyszedł nowy rok co on mi przyniesie?Mam nadzieje że przede wszystkim zdrowie no i tego minusika.My zakażeni tylko o tym myślimy i marzymy , a reszta sama się spełni .Chyba już wspominałam , że istnieje strona, dla nas zakażonych Prometeusze jest tam czat i poruszamy różne tematy dotyczące właśnie nas.Poruszaliśmy też temat picia alkoholu na terapii .Dochodzę do wniosku że ludzie wcale, ale to wcale nie przejmują się leczeniem i niektórzy potrafią pić nawet na terapii.Nie rozumie takich osób przecież samo to , że zakażona wątroba nie toleruje alkoholu, żadnego (grozi nam przecież marskość , a potem rak) to jeszcze dostają od NFZ darmowe leczenie , które jest cholernie drogie i po prostu zaprzepaszczają coś , na co inni chorzy czekają latami.Po co oni starali się o leczenie skoro i tak piją.Nie boją się konsekwencji takich jak: zmieszanie alkoholu z lekami , nie wiadomo jaka może nastąpić reakcja , co może się wydarzyć .Ja znam taką osobę , która się napiła na leczeniu , o mały włos aby straciła życie .Także takie osoby powinny się zastanowić czy chcą być zdrowe , czy jeszcze bardziej chore.
kinga (14:58

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz