wtorek, 5 czerwca 2012



20 października 2011
No to stało się ,oddałam krew na Rna jakościowe.Wynik będzie?No właśnie nie wiem kiedy będę go miała,gdyż wystąpił jakby problem.Teraz nie można wybłagać pani recepcjonistki,aby przemyciła wynik drogą telefoniczną.Wycfanili się i trzeba osobiście wstawić się u lekarza prowadzącego ,a ten oficjalnie uruchomi koputer i oficjalnie odczyta pacjentowi wynik.Tyle że jest mały problem,wynik ma być za jakiś miesiąc ,a do końca roku nie ma możliwości dostania się do lekarza prowadzącego.Na następny rok nie ma jeszcze zapisów.A jak już będą w styczniu to pewnie wyznaczą wizytę na jakiś mooooże lipiec,jak będę miała oczywiście szczęście.Na ta wizytę czekałam 7 miesięcy ,to teraz myślę ,że jakieś pół roku mi zejdzie.No zobaczymy ,zobaczymy a nóż widelec będę czekała 6 miesięcy hehehe śmieszna ta nasza służba zdrowia.Ale pani doktor mi powiedziała ,że jak teraz wyjdzie mi minus to żegnaj szpitalu Biegańskiego,więcej tam nie będę jeżdziła i niech wtedy cmokną mnie gdzieś.Jeszcze jedno wczoraj odebrałam alaty,mam 10 a aspatów 13.Takich wyników to ja chyba nigdy nie miałam ,jeszcze trochę to wogóle zostanę bez alatów heheh.Ciekawe czy można ich nie mieć?Uśmiechu życzę czytaczą

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz