poniedziałek, 4 czerwca 2012


10 sierpnia 2010
Przyszedł sierpień , miesiąc który jest moim być albo nie być.To miesiąc który mi odpowie czy wirus wrócił , czy jestem dalej bez wirusa.Pod koniec sierpnia jadę oddać krew , okaże się co będzie.Czy się boję?Boję się jak cholera , może by było lepiej żyć w niewiedzy.Ale nie ja jestem z tych co muszą wiedzieć.A jak wrócił, co dalej?Nie chce przechodzić raz jeszcze przez to piekło.
Dziś byłam u neurologa , gdyż boli mnie kręgosłup , jednocześnie chciałam , aby wypisała mi wniosek na rentę.Sympatyczna pani doktor przebadała mnie wzdłuż i w szerz i oznajmiła mi ,że nie mam co się starać o rentę gdyż i tak jej nie dostanę , bo jestem za zdrowa.Śmieszne , kręgosłup po skomplikowanej operacji ,wirus c wiele innych chorób i jestem za zdrowa .No cóż musiałabym przyjechać na wózku inwalidzkim , to wtedy bym była chora .Mogę za to się starać o grupę inwalidzką.A rehabilitację mam wyznaczoną na 1 grudnia, śmiszne to ,do grudnia to kręgosłup mnie przestanie zapewne boleć NFZ jest zajefajny.Kocham naszą Polske za wspaniała opiekę nad chorymi. Jak nie umrę to żyć bedę hehehehe.
 
kinga (21:06)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz