poniedziałek, 4 czerwca 2012



13 lutego 2010
Nie wiem jak to się  stało , ale licznik odwiedzających mnie osób już się zrobił , także cieszę się bardzo. A co u mnie?Dalej jestem na leczeniu , jak już wspominałam na poście który mi zaginął mam bardzo napięte mięśnie twarzy ,tak że aż mnie to boli i czuję jakbym miała szczękościsk . Mam nadzieję ,iż w końcu to ustąpi.A po zatym bolą mnie nogi , a po ostatnim strzale miałam silne bóle w zgięciach nóg i rąk , co nie dawało mi spać.No ale przeżyłam i to.Myślę , że do końca dam radę.Jedyne co mnie wkurza , to że łykam coraz więcej tabletek dodatkowych , a nie cierpię ich brać. Cerutin na lecącą krew z nosa , faktycznie jak zaczęłam to brać , już nie leci , omegę na lepszą koncentracje i odporność , magnez na serce, espumisan na wzdęcia , dodatkową hydroksyzyne na spokojność hehe, no i te które brałam czyli bisokard , copegus czyli troszkę się tego nazbierało , Chyba lekomanką nie zostanę?
Dziękuję Kalinie która tu zajrzała i napisała  mi wspierający komentarz , niestety też się usunął.Ciekawa tylko jestem czy to jest ta Kalina o której myślę chorej na hcv?Jeśli nie to i tak cię pozdrawiam.
kinga (17:44

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz