wtorek, 5 czerwca 2012



19 czerwca 2011
Za namową znajomych i nie znajomych odwołałam się od decyzji komisji orzekającej o niepełnosprawności.Ku mojemu zaskoczeniu bardzo szybko przyszła odpowiedż i już za dwa tygodnie powinnam wstawić się ponownie na ową komisję .I tu ;haczyk"na zawiadomieniu mam napisane ,że muszę na tej komisji przedstawić opinie konsultacji od neurologa,ortopedy i lekarza chorób wątroby.Czyli porażka ,do tych specjalistów u mnie czeka się od 6 miesięcy do roku czasu i naj zwyczajnie w świecie do 4 lipca to ja nie będę miała ani jednej konsultacji.Zadzwoniłam więc do sekretariatu wojewódzkiego zespołu orzekania i zapytałam co mam zrobić w takiej sytuacji,powiedziano mi że mam dwa rozwiązania ,wstawić się bez tych konsultacji ,wtedy przełożą mi termin do momentu zebrania wszystkich potrzebnych papierzysk albo złożyć podanie o przesunięcie terminu komisji.Napiszę to podanie ,gdyż stwierdzam że nie ma sensu jechać z niczym ,szkoda dnia i forsy ,bez tych papierzysk pewnie znowu bym miała decyzje odmowną.Także wszystko się przesuwa w czasie.A swoją drogą czy oni tam nie wiedzą że do specjalistów nie idzie się tak  z dnia na dzień?Mogę się założyć ,zrobili tak po złości hehehe.
Od dłuższego czasu nie bolą mnie mięśnie ani stawy czuję się dobrze ,no może troszkę pobolewają ,ale to już ze starości  hehehe  hehehe .Czyżby dochodzenie po terapii trwało do półtora roku od zakończenia leczenia?HMMM Oj chyba ja jestem tylko takim ciężkim przypadkiem hehe.Pozdrowienia dla czytających.
kinga (15:38)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz