poniedziałek, 4 czerwca 2012



21 lutego 2010
Znów żle się czuję , jestem bardzo słaba boli mnie głowa i nie mam siły.Męczę się nawet zamiataniem podłogi.Za oknem świeci słońce a mi się nawet nie chce wyjść na spacer. Ciężko mi się oddycha i ogólnie mam wszystkiego po dziurki w nosie.Jutro jadę na komisję lekarską, staram się o przedłużenie zasiłku rehabilitacyjnego . Czy go dostanę okaże się.Coraz częściej myślę , jak to będzie po terapii, czy będę miała skutki odstawienne  leczenia.?Czy będę miała minusa, w sumie nie dopuszczam innej opcji , ale tam daleko gdzieś w moim umyśle siedzi znak zapytania.Dziś rozmawiałam przez telefon z panią Ulą , która jest chora na marskość .Zapytała mnie kiedy po tym leczeniu będę miała kolejne , ja jej odpowiedziałam ,że nie dopuszczam teraz takiej myśli o kolejnym , bo wierze że nie będzie mi potrzebne, wierze ale obawy są , pewnie każdy tak ma.Piszę tak chaotycznie , bo moje myślenie jest też takie , zero koncentracji.
kinga (15:14

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz